Zobacz jak poradziłam sobie z reklamacją roweru, który przyjechał do mnie uszkodzony.
- rower kupiłam przez internet
- pierwszą wadę stwierdziłam już po rozpakowaniu, podczas składania roweru (opakowanie nie było uszkodzone)
- kolejną wadę stwierdziłam parę dni później, podczas przeglądu w serwisie
Podstawę prawną znajdziesz na końcu wpisu.
Opakowanie nie wskazywało na uszkodzenie roweru
Kurier przywiózł paczkę. Obejrzałam ją, czy nie ma żadnych uszkodzeń i otworzyłam, żeby sprawdzić, czy zapakowany rower nie jest uszkodzony.
Na pierwszy rzut oka nie było widać żadnych uszkodzeń. Jednak przy składaniu okazało się, że na ramie są rysy.
Złożyłam reklamację z żądaniem obniżenia ceny
Złożyłam reklamację i zażądałam obniżenia ceny o 200 zł. Rysa nie przeszkadza w korzystaniu z roweru, ale jest to już niepełnowartościowy towar. Zwłaszcza, że kupowany na prezent.
Składając reklamację mogłam żądać:
- naprawy
- wymiany na nowy rower
- obniżenia ceny
Zwrotu gotówki mogłabym żądać, gdyby wada była istotna – zarysowanie nie jest istotną wadą.
Gdybym reklamowała na podstawie gwarancji mogłabym żądać tego, na co mi pozwalała gwarancja, czyli naprawy lub wymiany.
Załączyłam dowód w postaci zdjęć
Zrobiłam zdjęcia roweru, zanim go złożyłam. Był to dowód na to, że rysa istniała już w momencie wyjmowania roweru z kartonu i nikt jeszcze na nim nie jeździł.
Sklep uznał reklamację, ale przegląd serwisowy wykazał kolejną wadę
Ponieważ nie byłam w stanie sama wyregulować przerzutek, pojechałam do serwisu. Tam okazało się, że do wymiany mam jeszcze kilka rzeczy, co wskazuje na to, że dostałam rower „powypadkowy”. Prawdopodobnie coś musiało na niego spaść w magazynie. Pewnie z tego powodu był zarysowany.
W wyniku przeglądu konieczne było:
- wymiana przerzutki
- wymiana linki przerzutki
- prostowanie haka przerzutki
Koszt wymiany: 100 zł.
Sklep uznał kolejną reklamację. W sumie wróciło do mnie 300 zł
Otrzymałam fakturę na wymienione części i wysłałam ją mailowo do sklepu, z żądaniem zwrotu kosztów.
Sklep uznał reklamację.
Z jednej strony oceniam pozytywnie sposób rozpatrzenia reklamacji przez sklep, z drugiej strony wiem, że ktoś świadomie sprzedał mi uszkodzony rower.
Jednak przyjemność z jazdy na rowerze wszystko mi wynagradza:)
Podstawa prawna w dniu składania reklamacji:
art. 560 § 1 kodeksu cywilnego
Podstawa prawna na chwilę obecną (po zmianie przepisów):
art. 43e ustawy o prawach konsumenta
Materiały przedstawione na stronie służą wyłącznie celom informacyjnym. Nie stanowią porady prawnej.